„Dracula” Brama Stokera filmowe adaptacje powieści

„Dracula” Brama Stokera filmowe adaptacje powieści

Książka Stokera stała się wzorem dla większości powstałych później dzieł kultury o tej tematyce. Stoker przeanalizował wiele podań historycznych i legend dotyczących Draculi jak i Transylwanii. Hrabiego Draculę poznajemy jako wytwornego arystokratę, który jednak od razu budzi niepokój. Bram Stoker wykreował postać mroczną i nieodgadnioną, która na zawsze pozostaje w pamięci czytelnika. Fenomenem tej artystycznej kreacji stał się fakt, że negatywny bohater jakim niewątpliwie jest Dracula, stał się jedną z najlepiej rozpoznawalnych postaci kultury, wręcz ikoną. Powieść Stokera ma ciekawą konstrukcję, bo jest narracją epistolarną, czyli złożoną z listów i pamiętników bohaterów. To ich oczami poznajemy wydarzenia i samą postać hrabiego Draculi, nie wiedząc jednocześnie nic o tym jak on postrzega samego siebie i swoje mordercze skłonności.

Na początku XX wieku upowszechniła się nowa forma rozrywki czyli kino. Dla reżyserów z początku wieku powieści grozy i mit wampira stały się wspaniałym tematem mogącym zaciekawić widza. Niemiecki ekspresjonizm filmowy, będący wyrazem frustracji i panującej w ówczesnych Niemczech atmosfery strachu i zagubienia społeczeństwa, stworzył filmy grozy, które uznawane są za klasykę gatunku. Film „Nosferatu – symfonia grozy” w reżyserii Friedricha Wilhelma Murnaua nakręcony w roku 1922 w nurcie niemieckiego ekspresjonizmu był jednym z pierwszych horrorów w historii kina. Nosferatu początkowo miał być adaptacją powieści Stokera, jednak Murnau nie uzyskał praw do ekranizacji. Zmienił on nieznacznie imiona postaci a także fabułę. Zmieniony został też oczywiście tytuł filmu. Jednak związek z oryginalnym „Draculą” był oczywisty. Pośrednik nieruchomości Thomas Hutter wyrusza z misją do hrabiego Orloka. Na miejscu okazuje się że hrabia jest wampirem [fragment- nosferatu1]. Hrabia Orlok podobnie jak Dracula Stokera wyrusza do rodzinnego miasta Huttera. Od tego momentu można zauważyć drobne różnice w fabule. Po przybyciu wampira do Wismaru w mieście wybucha zaraza. Orlok wymyka się ze statku i stara się odnaleźć żonę Huttera [fragment – nosferatu2]. Gdy kobieta dowiaduje się jak zniszczyć potwora godzi się na oddanie życia wampirowi, co pozwala na zatrzymanie Orloka aż do brzasku.

Hrabia Orlok ma wszystkie cechy wampira, które w swojej powieści opisuje Stoker. Ogromne zęby, ostre szpony, przeszywające spojrzenie (Nosferatu nie mruga choćby raz podczas całego filmu!) i trupio blade ciało. Wargi wampira osłaniają nienaturalnie długie i ostre kły. W filmie Murnau szczególnie eksponuje duże, zakończone dodatkowo wydłużonymi, zakrzywionymi paznokciami, dłonie Nosferatu. Już od pierwszych scen, w których pojawia się hrabia widz wie, że nie jest on na pewno pozytywnym bohaterem. Po kilku minutach filmu jesteśmy przekonani, że hrabia Orlok jest prawdziwym ucieleśnieniem zła. Niemieccy widzowie twierdzili nawet, że Max Schreck wcielający się w Orloka jest prawdziwym wampirem! Sposób w jaki Murnau zdecydował się przedstawić Nosferatu stał się wzorem dla kolejnych horrorów. Przerażające cienie hrabiego będące znakami firmowymi ekspresjonizmu, czy też jego nienaturalny sposób poruszania się na stałe zagościły w kinie grozy i są chętnie wykorzystywanymi elementami horrorów [fragment – nosferatu3].

Pół wieku później Werner Herzog kręci remake (nową wersję) filmu Murnaua, który jest niejako hołdem dla arcydzieła horroru [fragment – wampir1]. Już na samym początku można zauważyć drobne różnice w stosunku do filmu Murnaua. Imiona bohaterów zgodne z książką, czy też to, że film nie jest niemy i nakręcony w kolorze to tylko nieznaczne zmiany. Najważniejszą rozbieżnością z „Symfonią Grozy” jest sposób przedstawienia Nosferatu. Herzog przedstawił wampira nie jako potwora, lecz jako ofiarę wampiryzmu. Jednostkę odrzuconą, otoczoną złem, którego nie może się pozbyć. Co prawda jest on ucieleśnieniem wszelkiego zła i nieszczęścia, jednak podświadomie pragnie miłości i spokoju. Nosferatu mówi, że „śmierć wcale nie jest najstraszniejsza, są rzeczy straszniejsze”. Przytłacza go jego własna nieśmiertelność. Nosferatu w filmie Herzoga symbolizuje zarówno romantyczne pożądanie śmierci, jak i romantyczny bunt przeciw śmierci.

Pierwszą wierną adaptacją będącej już klasyką powieści Stokera jest film Francisa Forda Coppoli. Amerykański reżyser stworzył doskonałą, wierną ilustrację do dziewiętnastowiecznej powieści. W prologu filmu ukazany jest związek pomiędzy historycznym realnym księciem Draculą, a zakorzenionym w zbiorowej wyobraźni (wywodzącej się z rumuńskich legend) wizerunkiem postaci będącej uosobieniem zła [fragment – dracula1]. Wampir Coppoli jest bytem, który funkcjonuje doskonale we wszystkich czasach i rzeczywistościach, tak jakby reżyser chciał przekonać widza, że zło wszędzie znajdzie dla siebie miejsce i zawsze będzie towarzyszyło ludzkiemu rodzajowi [fragment – dracula2]. Oplata ono bohaterów filmu, którzy właściwie nie potrafią sobie sami z nim poradzić, ich starania są bezowocne i jałowe [fragment – dracula3]. Dracula pokazuje swą siłę, a w finale filmu daje za wygrana, ginie choć wcale nie jest powiedziane, że to całkowita kapitulacja. Zło schodzi do podziemia, choć cały czas grozi nam jego powtórne pojawienie się. Pozornie szczęśliwe zakończenie filmu niesie ze sobą podskórny niepokój, powodowany tym, że wampir prędzej czy później może powrócić.