„Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxley’a

„Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxley’a

Akcja powieści toczy się w Republice Świata ok. 2540 r. Czas liczy się jednak nie od daty narodzin Chrystusa, lecz Henry’ego Forda, który jako pierwszy wprowadził taśmę produkcyjną i w ten sposób zmechanizował wytwarzanie dóbr. Ustrojem panującym w państwie jest Nowa Republika, w kwestiach ekonomiczno-gospodarczych przypominająca kapitalizm. Na czele kraju stoi Zarządca Świata, Jego Fordowska Mość – Mustafa Mond.

Państwo w antyutopii Huxley’a jest całkowitym przeciwieństwem omawianych uprzednio krajów. Jest to państwo dobrobytu, świetnie rozwinięte gospodarczo i technicznie, gdzie obywatelom nie brakuje niczego, z wyjątkiem indywidualności i własnych poglądów. Władza w Republice Świata zniewoliła ludzi nie przy pomocy prymitywnych aparatów przymusu, lecz zdobyczy nauki i techniki. Każdy obywatel zostaje ukształtowany w Departamencie Zapłodnienia w Ośrodku Wylęgu i Przysposobienia, gdzie przy pomocy różnych chemikaliów i bodźców kształtuje się inteligencję i psychikę dojrzewających w butlach płodów. Po „wybutlowaniu” niemowlęta poddaje się naukowej tresurze i wpajaniu takich haseł jak: „Wspólność. Identyczność. Stabilność”. W ten sposób psychicznie przystosowuje się ludzi do przydzielonej im kasty – Alf, Betów, Delt, Gam i Epsilonów oraz przypisanych im zajęć. Każdy obywatel jest jakby „uszyty na miarę”, dlatego nie buntuje się i wykonuje swe zajęcia z przyjemnością. W tym utylitarnym, konsumpcyjnym społeczeństwie nie ma miejsca na uczucia, rodzinę, moralność, religię czy wyższą kulturę. Całe społeczeństwo jest szczęśliwe, a złe nastroje odpędza się przy pomocy narkotycznej substancji – somy. Zgodnie z maksymą „każdy należy do każdego”, obywatele Republiki Świata nie tworzą więzi emocjonalnych, mają wielu różnych partnerów. W wolnych chwilach oddają się prymitywnym rozrywkom, takim jak czuciofilmy czy orgie-porgie. Rolę religii przejęła ideologia fordyzmu i utylitaryzmu.