Literackie rozmowy z Bogiem w Biblii Starego Testamentu

Literackie rozmowy z Bogiem w Biblii Starego Testamentu

Nie ma nic trudniejszego niż szczera rozmowa. Mogłoby się wydawać, że to banalne stwierdzenie, ale nie do końca. Do niedawna jeszcze aby rozmawiać trzeba było stanąć twarzą w twarz z rozmówcą. To powodowało, że oprócz słów dostrzegaliśmy też mimikę i bezpośrednią rekcję na nią i wypowiadane treści. W bezpośredniej rozmowie trudniej jest nam kłamać, gdyż obawa i niepokój przed zdemaskowaniem zawsze będą widoczne. Literackie rozmowy człowieka z Bogiem zawsze były pełne dramatyzmu, napięcia, zawsze okazywały się brzemienne w skutkach.

Istnienie Boga w świecie przejawia się we wszystkich epokach literackich. Na przestrzeni dziejów w utworach literackich odnajdujemy różne, jego oblicza. W swoich rozważaniach spróbuję przedstawić jaki stosunek do Boga miał człowiek szczególnie w rozmowach epicko – lirycznych.

Stary Testament wskazuje czas, kiedy Pan prowadził swój lud, starając się go bronić i ochraniać. Można to porównać do relacji pomiędzy ojcem a jego dziećmi. Ojciec, chroniąc dziecko, karze je za błędy – wskazując drogę. Stawia to człowieka w trudnej sytuacji istoty zależnej, gorszej, wiecznie karanej za swoje słabości, dlatego uciekającej się do kłamstwa i ucieczki od rzeczywistości. Rozmowy z Bogiem napawają człowieka przerażeniem. Dowodem na to jest postać Adama, który po zjedzeniu owocu z drzewa poznania dobra i zła wołany przez Boga, chowa się i nie chcę z nim rozmawiać. Boi się że gdy stanie z Nim twarzą w twarz, to prawda o jego grzechu wyjdzie na jaw. Metaforycznym określeniem tego lęku jest stwierdzenie „jestem nagi” w znaczeniu nie mogę z Tobą rozmawiać, jestem grzeszny. Adam chowa się, a gdy to nie przynosi skutku, próbuje obarczyć odpowiedzialnością Ewę. Podobne zdarzenie ma miejsce w opowieści o Kainie i Ablu, gdzie Kain po zabójstwie swego brata nie chce rozmawiać z Bogiem, mówi „czy to ja jestem stróżem brata mego” on także szuka ucieczki przed nieuniknioną karą.

Zupełnie inną postać mają rozmowy Hioba z Bogiem. Może dlatego że Księga Hioba powstała dużo później niż wspomniane wyżej historie z Księgi Rodzaju i głównie to wpływa na zmianę relacji pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Tu Bóg tłumaczy Hiobowi swoje zachowanie, odchodząc od mechanizmu czynu i podążającej za nim natychmiastowej kary. Postać Hioba jako człowieka bezgrzesznego, a pomimo tego wydanego na pokuszenie i tracącego wszystko co posiadał do tej pory – zrywa oczywistość relacji pomiędzy dobrym lub złym czynem a nagrodą lub karą objawiającą się na ziemi.

Hiob utracił wszystko na czym mu w życiu zależało, dom, rodzinę, przyjaciół, ale pozostał Mu wierny i za to został w końcu wynagrodzony. Bóg stara wytłumaczyć człowiekowi, że troszczy się o wszystkie istoty na świecie, że je kocha. Mówi, że Hiob nie może mieć do niego pretensji, gdyż człowiek nie jest w stanie przeniknąć planów Boga i jedyne co mu pozostaje, to wiara i ufność.